Kategorie | Internet, Linux

  

ACTA zagraża GNU/Linuxowi i innym wolnym systemom!

Opublikowano 29 stycznia 2012 przez Franek

ACTA, ACTA, ACTA ciągle o głośno o ACTA, w niemal całym kraju odbyły się manifestacje przeciwników ACTA. Wydaje się, że fala protestów przelała się już na inne kraje Europy, w różnych krajach z naszego kontynentu również dochodzi do protestów i manifestacji.

W tym czasie wychodzą coraz to nowe kwiatki oraz zagrożenia jakie niesie ze sobą ACTA. Wynika to z tego, że postanowienia porozumienia ACTA są tak rozmyte, nieścisłe i często ogólnikowe, że można podciągnąć je pod absolutnie wszystko, cały Internet i wszystkie związane z nim technologie.

Kupiłeś film w sklepie i chcesz go odtworzyć na domowym komputerze który pracuje na systemie GNU/Linux? Strzeż się! Jeżeli użytkownik nie zainstaluje płatnego odtwarzacza, nie będzie mógł oglądać filmów, nawet jeżeli nabył je legalnie w sklepie. Paranoja.

Publikujemy odpowiedź Andreia Korobeinika, parlamentarzysty z Estońskiej Partii Reform, założyciela „estońskiego facebooka” – w związku z pytaniem użytkownika Guliwer.

„Jeden z zapisów ACTA zabrania odtwarzania produktów licencjonowanych na dostępnych darmowo odtwarzaczach. Takich np. jak te dostępne dzięki systemowi Linux. Jeżeli użytkownik nie zainstaluje płatnego odtwarzacza, nie będzie mógł oglądać filmów, nawet jeżeli nabył je legalnie w sklepie” – tłumaczył Korobeinik w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie”.

„Chciałbym się dowiedzieć, w którym miejscu jest mowa o tym, że nie można odtwarzać multimediów, używając bezpłatnych programów. Przejrzałem ten dokument i nic o tym nie znalazłem, język, jakim jest pisany ten dokument jest dla mnie dosyć zawiły i męczący, więc mogłem przeoczyć…” – pytał w związku ze stwierdzeniem estońskiego programisty użytkownik Guliwer.

Andrei Korobeinik nadesłał do redakcji portalu niezalezna.pl następującą odpowiedź:

„Odpowiedzialnością za odtwarzanie pirackich treści (filmów, muzyki, programów – przyp.red.) zostaną obarczeni producenci odtwarzaczy. Dlatego nie będzie się im po prostu opłacało wspieranie bezpłatnych treści, m.in. bezpłatnego systemu operacyjnego Linux. Za to producenci i dostawcy internetu będą mogli być pociągnięci do odpowiedzialności wraz z klientami” – napisał założyciel „estońskiego facebooka”.

Korobeinik dodał, że dziś bezpłatny system Linux nie ma odtwarzaczy, które obsługują wyłącznie „zastrzeżone” treści DRM (Digital rights management, pol. cyfrowe zarządzanie prawami). Ten system przeciwdziała używaniu danych w formacie elektronicznym w sposób sprzeczny z wolą ich wydawcy.

„Podobny problem będą mieli dostawcy Internetu. Jeżeli ich klienci będą ściągali produkcję piracką, odpowiadać za to będą musieli sami dostawcy. Co m.in. może doprowadzić do zablokowania możliwości korzystania z protokołów Torrent (protokół wymiany i dystrybucji plików przez Internet, którego celem jest odciążenie łączy serwera udostępniającego pliki – przyp.red.) oraz do monitoringu przesyłu danych swoich klientów” – wyjaśnił Andrei Korobeinik.

Niebawem okaże się, że gdy kupimy w sklepie schabowego to nie będziemy mogli go w domu usmażyć ponieważ producent patelni nie będzie znajdował się na liście dozwolonych producentów.

W Free Software Foundation również zauważyli ten problem.

Nie dla ACTA!

Powyższy cytat pochodzi z portalu niezalezna.pl foto techrights.org.

  

5 Comments For This Post

  1. Colin Says:

    Największy problem dotyczący Linuksa jaki zauważyłem po przeczytaniu całej treści ACTA: biblioteka libdvdcss stanie się nielegalna, przez co nie będzie można oglądać oryginalnych filmów DVD.

    Rzeczywiście istnieje niebezpieczeństwo, że w przyszłości producenci komputerów w celu "walki z piractwem" wprowadzą blokadę instalacji alternatywnego systemu operacyjnego. Technicznie blokada może być trywialna do ominięcia, ale według sekcji 5, punktu 6 ACTA programy do jej omijania będą nielegalne.

  2. jankeso28 Says:

    Osobiście znalazłem inne możliwe uzasadnienie delegalizacji darmowego oprogramowania. Płynie ono bezpośrednio z niefortunnego sformułowania w pp. 6.b.ii artykułu 27. Zapis ten łatwo interpretować jako uzależnienie legalności oprogramowania od motywów _handlowych_ twórcy – pytanie więc brzmi "Co jeśli dany program NIE ma podłoża handlowego?"… Jak wiadomo z podstaw logiki: ze zdania nieprawdziwego można wywnioskować wszystko.

    Zachęcam do przeczytania mojego wywodu na ten temat na stronie http://acta27.wordpress.com/2012/01/25/koniec-wik

  3. Franek Says:

    Słuszna uwaga.

  4. musak Says:

    Pozostało chyba teraz tylko referendum… . Na pewno się uda. Musi się udać.

  5. Anna Janiszewska Says:

    Bardzo ciekawy artykuł. Mam tylko nadzieję, ze to wszystko okaże się nie być prawdą, ponieważ jak zablokują linuxa, to ja będę leżeć.

    Z drugiej strony szczerze wątpie, że uda się przeprowadzić jakieś referendum w sprawie ACTY… raczej już nie;/

Leave a Reply

Polityka komentarzy

     
     
Green Dog Says

MiniBlog